Czas na naprawę popsutej instalacji odbromowej- pogoda sprzyja więc można kopać i montować…
Drżałam za każdym razem gdy nad Ka-Plicą przechodziła burza. Przerwaną instalację odgromową zauważyliśmy już dawno, ale były problemy żeby ściągnąć elektryka do jej naprawy. Wszystko udało się wreszcie zamknąć w dwu dniach, bo trzeba było wykopać rowy na szpilki i prawiedłowo odprowadzić odrutowanie po gruncie. Teraz możemy spać spokojnie. Instalacja działa i jest wreszcie bezpiecznie. Wszystko to drobiazgi, ale każda rzecz kosztuje i wymaga pracy i ludzi. Dziękujemy Panu Krystianowi, naszemu kibicowi za montaż.
Badania stratygraficzne też zakończone. Więcej wpisów wkrótce.